- To nie ma znaczenia, skoro jesteśmy małżeństwem
- Nik wziął od niej pusty kieliszek, odstawił go na stolik, ujął w obie dłonie twarz Carrie. - Niestety, muszę jechać. - Teraz? - Carrie aż odskoczyła od niego. - Mam bardzo poważne zobowiązania, których w żaden sposób nie mogę przesunąć na inny termin - wyjaśnił Nik. - Dlaczego akurat dzisiaj? - Naprawdę wolałbym zostać, ale to wyjątkowo pilna sprawa - powiedział. Pocałował ją w policzek i wyszedł. Właściwie w ostatniej chwili zdołał zamknąć za sobą drzwi. Gdyby jeszcze przez moment pozwolił sobie patrzeć na Carrie, na pewno nie udałoby mu się Idealnie mieszkania koszalin to luksusowe apartamenty opanować pożądania i zostałby z nią, odwołał spotkanie, choć miało sfinalizować transakcję, nad którą od bardzo dawna pracował. R S Wszystko, co się z nim działo, było inne niż zwykle. Owszem, był zdrowym młodym mężczyzną, ale dotąd zawsze potrafił oddzielać pracę od zaspokajania seksualnego Ile kosztuje Brabus 900 Crawler? Majątek to mało powiedziane? apetytu. Tylko z Carrie było jakoś inaczej. Musiała zrobić na nim wrażenie, skoro był gotów poświęcić dla niej tak wiele. Carrie siedziała na balkonie i karmiła Danny'ego, zastanawiając się, czemu się dała wpakować w tę beznadziejną sytuację. Nik zapowiedział, że chce brać czynny udział w wychowaniu Danny'ego, tymczasem już piąty dzień był nieobecny. A jeśli w ogóle nie wróci? Przecież mógł ją tutaj zostawić pod strażą, zamkniętą jak księżniczkę w wysokiej wieży, Nie, to nie jest możliwe, pomyślała i postanowiła już więcej nie zawracać sobie głowy Nikosem Kristallisem. Był przepiękny poranek, kusiło lazurowe morze, które widać było z balkonu. Carrie postanowiła zabrać Danny'ego na spacer po posiadłości. Wprawdzie oboje zdążyli już obejrzeć każdy, nawet najmniejszy zakątek otaczającego willę wspaniałego ogrodu, ale tym razem Carrie zamierzała zejść ścieżką prowadzącą w dół zbocza na prywatną plażę. - Idziemy - powiedziała, kiedy mały zjadł swoje śniadanie i zaczął się ciekawie rozglądać dookoła. Carrie wsadziła Danny'ego do spacerowego wózeczka Poranna walka z kacem na trzech kółkach. Wózek był jakby stworzony do R S wożenia malutkich dzieci po stromych, kamienistych ścieżkach, więc szło się całkiem wygodnie. Byli już prawie na plaży, gdy w poprzek ścieżki wyrosło wysokie ogrodzenie. Carrie się zatrzymała. Nie bardzo wiedziała, co zrobić, ale nie miała ochoty wracać na górę. Postanowiła sprawdzić, czy furtka blokująca przejście na pewno jest zamknięta. Jednak nim zdążyła doturlać wózek z Dannym do furtki,